Wstałeś z samego rana. Byłeś podekscytowany. W końcu nastał dzień, w którym dostaniesz swojego pierwszego Pokemona. Ubrałeś się, umyłeś zęby i zszedłeś na dół. Tam z uśmiechem na twarzy czekała na ciebie mama wraz z ojcem. Ojciec wstał i powiedział do ciebie:- Synu ktoś czeka na ciebie przed wejściem do miasta. Zastanawiałeś się kto to. Pożegnałeś się z rodzicami i wybiegłeś z domu. Po chwili wróciłeś do niego po parę ważnych rzeczy. Zabrałeś plecak, suchy prowiant z kuchni oraz rodzinne zdjęcie. Jeszcze raz pożegnałeś rodziców i pognałeś do wejście miasta. Gdy dotarłeś na miejsce zobaczyłeś profesora Rowana. - Witaj chłopcze. Słyszałem, że lubisz pokemony. Dziś dam ci rzeczy potrzebne do twojej podróży po świecie i twojego pierwszego pokemona.- powiedział. Po chwili z walizki wyciągnął Pokeballa z pokemonem. Wręczył ci Pokedex, PokeNav, 3000$, 10 Pokeballi oraz jednego Great Ball'a. Profesor uśmiechnął się do ciebie i zaczął mówić- Zobacz Pokemona jakiego ci wręczyłem na pewno będziesz zadowolony.

Co robisz?

Biorę Balla z pokemonem i rzucam go przed siebie.
Następnie  patrzę co to za pokemon

Ujrzałeś Leafię. Pokemon podbiegł do ciebie i wskoczył ci na plecy. Było to dla ciebie nowe uczucie, lecz zarazem miłe. Gdy Pokemon zszedł ci z pleców. Postanowiłeś przesknować swojego Pokemona Pokedexem.

Leafia

Płeć: Żeńska

Ataki: Magical Leaf, Razor Leaf, Tackle, Growl

Leafia popatrzyła się na ciebie jakby chciała ci powiedzieć, że ma ochotę na trening. Chciałeś podziękować profesorowi, lecz zniknął. Trochę się tym przejąłeś. Nagle przed oczami śmignął ci Pokemon. Wyglądał tak:



____________________________________________________________________________________________
wikkaz prosiłbym cię o dłuższe odpowiedzi i pisz co odczuwasz w tej sytuacji.